Życie to nie bajka. Tak mówią. A choroby to kara boska. Miałam pisać i miałam coś dodawać, a wyszło tak, że w wolne dni siedziałam i oglądałam anime. Mój błąd. Jednak cóż robić, gdy umysł ucieka od problemów codzienności?
Jednak nie zapomniałam o tym blogu, o tych opowiadaniach. A to dzięki Basi. Naprawdę miło mi się robi na sercu widząc, że ktoś czyta te moje wypociny. Jeśli coś uda mi się napisać i dodać, to tylko dzięki Tobie. A międzyczasie... Zrobię z tego bloga pisarskiego trochę normalnego bloga, żeby wyrzygać wszystkie te emocje, które mnie powstrzymują od robienia czegokolwiek. Dziękuję za cierpliwość. ;)
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńkochana nie przejmuj się, ja jak na razie mam co czytać tutaj, więc spokojnie, ale też i będę bardziej śledzić czy jednak nie pojawia się coś nowego... i miło mi słyszeć/orzeczytać coś takiego...
weny i pomysłów życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwiem, wiem..., ale też wyczekuję nowych tekstów więc wiedź że ja jestem i czekam ;) no i życzę Ci aby ten rok był jeszcze lepszy od poprzedniego...
a i jeszcze jedno... tak trochę skaczę po opowiaaniach i całkiem przypadkowo ale trafiłam na to które poszukiwałam, i bardzo bym coś więcej a chodzi mi o "Grief and sorrow"
weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia