piątek, 30 grudnia 2016

We were born to...

Mimo że pisałam coś. Naprawdę coś pisałam, ale wszystko leży u bety i czeka na sprawdzenie. To nie tak, że zapomniałam! To wcale nie tak, że Yuri on ice mnie tak wciągnęło, że po prostu nie miałam siły na nic innego! A tak na poważnie...
Zaczęłam szkołę rachunkowości... Nigdy nie byłam fanką matematyki i z moim myśleniem analitycznym też nie bardzo, ale póki co jakoś sobie radzę. JAKOŚ. Może z bezrobocia stanę się robotną.
Inna kwestia to czasem nie rozumiem ludzi... Ja ogólnie nie rozumiem ludzi, ale mam taką znajomą X, która rysuje yaoi... Znaczy może nie ostra yaoi, bardziej shonen-ai...Wymyśla sobie bohaterów gejów, po czym słyszę od niej stwierdzenie, że ona yoi nie będzie oglądać bo zbyt gejowskie. No przepraszam bardzo. Yuri on ice nie jest aż tak gejowskie jak typowe yaoi. Zresztą wątek homoseksualnej pary jest tam naprawdę świetnie pokazany. Nie musi być pocałunku, seksu by wiedzieć "it's love". bardzo mi się podobają kreacje bohaterów i ich więzi. To, że nie muszą się pożerać przy każdym kroku. No prostu wreszcie gejowska para została pokazana realnie, bez żadnych zakrzywień, które ośmieszają bardziej gejów niż pokazują problem. oczywiście w anime nie ma pokazanej złego medalu takiej miłości, ale czy nie byłoby wspaniale by jednak tak było? Miłość to miłość, więc po co robić problemy?
Mam też problem z fankami sportowych anime. Nie zrozumcie mnie źle! Lubię sobie parować facetów dla własnej przyjemności, ale to nie tak, że nagle będę robić aferę z pary heteroseksualnej. Takie związki także istnieją, nawet obok homoseksualnych. One nie są takie złe, każdy ma własne preferencje. Ja rozumiem Viktora i Yuuriego. Ale jak ktoś jest kto np. shippuje Mile z otabekiem to czemu robić od razu wojny? Przecież nic nie jest powiedziane. Tak samo nie jest powiedziane, że Yuri P. jest gejem. Nie każdy rodzi się gejem w sportowym anime!
Czytuje też dużo opowiadań i może dlatego sama się ostatnio lenię, ale ludzie... Ja wiem fajnie jest mieć opowiadanie yaoi, ale jeśli to nie jest świat Alfa/beta/omega to litości... Każdy napotkany facet jest gejem i ma partnera? Kobiety wyginęły? WTF. Ja wiem jestem już za ambitna na opowiadania z pewnego kręgu ale czy to naprawdę tak boli pogodzić się, że urodziłaś się kobietom i istnieją także inne kobiety, które muszą rodzić tych Twoich gejów?

A tak na poważnie opowiadanie Yuri On ice, które nie wiem czy nie zamienić w one shot jest pod stronie Różnie, znajdziecie na górze strony klik i Breath of Life. :) Jak się spodoba to dajcie znać, to może będę kontynuować xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz